W Erith mieszkają znajomi u których się zatrzymujemy. Fakt, że spędziłam w tym mieście prawie 2 miesiące zmusza mnie do napisania o nim paru słów.
Erith to nieduże miasto leżące nad Tamizą. Miasto zasiedla mieszanka narodowości z całego świata, dużo tu murzynów i hindusów, no i Polaków też sporo.
Generalnie w mieście jest syf. Śmieci na ulicach, w ogródkach i śmierdzi.
Znajduje się tu dość duży supermarket Morrison's. Nieopodal jest molo nad Tamizą. Jak dla mnie nieciekawie, bo dosyć przemysłowe widoki.
W Erith jest ciekawy ośrodek sportowy, za darmo można skorzystać np. z kortów tenisowych. A plac zabaw dla dzieci jest po prostu ekstra, jest tam nawet mała tyrolka :)
Pracy szukamy za pośrednictwem agencji pracy Connect, której siedziba znajduje się w Dartfort. Rejestrujemy się i czekamy na telefon. W agencji pracuje Polka, więc na szczęście nie ma większych problemów z dogadaniem się. Żeby się zarejestrować trzeba podać adres zamieszkania i numer konta w banku. W Anglii można założyć darmowe konto, więc czemu nie.