Jesteśmy na parkingu gdzieś niedaleko Trencina. Tutaj robimy rozeznanie wśród licznych, odpoczywających kierowców polskich ciężarówek. Ktoś może nas wziąć, ale jedzie dopiero nad ranem. Dajemy sobie szansę i próbujemy coś złapać. Udaje nam się. Polski kierowca ciężarówki, może nas zabrać nawet do Katowic.